Jade 4

Jade:Nie wszyscy się nimi zajmują... Wiesz kto jest odpowiedzialny za klub?
A. Heh... Nie ty?
B. Nie mam pojęcia, mówiłam, że pomagam w klubie od zaledwie dwóch dni.
Myślałam,  że to ty. +
C. Przykro mi, ale nie wiem. A ty kim jesteś?

Jade:(Chodzi o psa Kiki) Mam nadzieje ze nie przyjdzie niszczyc roslin.
A: Tylko nie zrob mu krzywdy!
B:Rozumiem nie zawahaj sie go przegonic! +

Jade:Nie skończyłem jeszcze podlewać kwiatów... Trzymaj, jeżeli nie jesteś w klubie ogrodników przez przypadek, to powinnaś być w stanie mi powidzieć w jakiej kolejności trzeba je podlewać. Od najdelikatniejszych do najsilniejszych.
A: Powiedziałabym że najpierw lilie, potem orchidee, a na końcu kaktus.
B: Powiedziałabym że najpierw orchidee, potem kaktus, a na końcu lilie.
C: Powiedziałabym że najpierw orchidee, potem lilie, a ma końcu kaktus. +

Jade:To prawda, przepraszam jestem trochę zdenerwowany. Nazywam się Jade, chodzę do liceum botanicznego. Przychodzę tutaj czasem popracować: przynoszę ziemię, nawozy i przygotowuję glebę dla uczniów z klubu ogrodników.
a) A więc spędzasz życie na grzebaniu w ziemi?
b) Jade? To nie jest przypadkiem imię dla dziewczyn?
c) Liceum botaniczne? I praca? Fajnie, masz przynajmniej pensję. +

Jade: Hej, cześć! Czy to ty jesteś odpowiedzialna za pomoc w klubie ogrodników? To nie do pomyślenia, kwiaty zaczynają więdnąć!
A. Hej, chwileczkę! Poproszono mnie o pomoc w klubie ogrodników zaledwie dwa dni temu. Nie jestem za nic odpowiedzialna.
B. Wystarczy je zmienić! Miałam pomóc w klubie dwa dni temu, ale nie jestem za nic odpowiedzialna.
C. Mogę w czymś pomóc? Pomagam w klubie od zaledwie 2 dni. 0

Jade:Za to...
A. Co jeszcze?
B. Tsss tssss, zamknij się, nie chcę wiedzieć.
C. Jakiś problem?

Jade:To nic wielkiego, ale w tym pudełku nie ma tego czego potrzebuję...
A. Radź sobie z tym co masz.
B. Mimo wszystko, na pewno możesz zrobić z tego co masz. -
C. I co teraz zrobisz?

Jade:Będę potrzebować innych nasion. Mogłabyś pójść je kupić, podczas gdy ja będę dalej tutaj pracować?
A. Tak, jeżeli ci to pomoże.
B. Nie, nie chce mi się tracić czasu i iść do sklepu tylko po nasiona. W końcu to nie arcydzieło.

Jade:Nie, mam pewien problem... Zgubiłem swój notatnik. Miałem w nim wszystkie notatki o ogrodnictwie, o uprawie roślin i gleby. Jeśli go nie znajdę, to nie skończę na czas...
A. Okej, spróbuję go dla ciebie odnaleźć. +
B. W takim razie pospiesz się, żeby go odnaleźć.
C. Nie widziałam żadnego notatnika w okolicy.